top of page

KREM NA NOC

 

Tej nocy wróciłem z żoną do domu po udanej i suto zakrapianej imprezie.

Ległem na łóżku tak jak stałem, w ubraniu.

Moja żona też.

Zanim zasnąłem, zadałem sobie pytanie: dlaczego nie nasmarowała się, w swym tradycyjnym, wieczornym rytuale, kremem na noc.

Nie zdążyłem sobie odpowiedzieć. Zasnąłem.

Wczesnym rankiem obudził mnie dziwny szelest.

To szeleściła nienasmarowana skóra mojej żony.

bottom of page